Jakiś czas temu do rodziny Biovax dołączyła nowa linia produktów do włosów z olejkiem arganowym, makadamia i kokosowym. Jako, że seria zbiera rewelacyjne opinie w blogosferze postanowiłam zainwestować w intensywnie regenerującą maskę do włosów Naturalne Oleje. Dla tych z Was, które jeszcze nie zdążyły jej wypróbować przygotowałam krótką recenzję.
Biovax Naturalne Oleje to typowo emolientowa maska do włosów. Według opisu producenta maska Naturalne Oleje to "swoista BioOdnowa dla włosów". Kompozycja szlachetnych olejów ma zapewnić naszym włosom rewitalizację i odmłodzenie bez efektu obciążenia. Maseczka nie tylko nawilża, wygładza, dodaje włosom blasku i zapobiega ich łamliwości, ale także odżywia skórę głowy.
Skład maski jest dość bogaty, rozpoczyna się od emolientów, dalej mamy nawilżającą glicerynę i wygładzające quaternium (o działaniu podobnym do silikonów), a następnie oleje: arganowy, makadamia, kokosowy, betainę, lanolinę oraz ekstrakt z henny.
Produkt zamknięty jest w typowym dla Biovaxów opakowaniu z gratisami w postaci foliowego czepka oraz próbki eliksiru Naturalne Oleje. Maska ma biały kolor, gęstą, bogatą konsystencję i wspaniały słodki zapach. Kosmetyk dobrze aplikuje się na włosy i nie spływa. Maskę nakładam na włosy i skórę głowy, zakładam czepek foliowy i owijam włosy ręcznikiem. Trzymam na włosach około 20-30 minut. Obawiałam się nieco wpływu kontrowersyjnego oleju kokosowego na włosy, jednak w tej kompozycji sprawdził się u mnie całkiem nieźle i nie spowodował puszenia. Włosy zyskują miękkość, ładny połysk, są bardziej zdyscyplinowane. Maska nie obciąża moich cienkich włosów, ani nie powoduje szybszego przetłuszczania.
Wypróbowałam już prawie wszystkie maski Biovax i moim wysokoporowatym włosom najlepiej służy wersja Naturalne Oleje oraz do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Zawsze mam przynajmniej jedną z nich na mojej kosmetycznej półce. Nie ukrywam, że bardzo kusi mnie również eliksir wygładzająco-nawilżający Naturalne Oleje.
Maseczka Biovax Naturalne Oleje dostępna jest w aptekach w cenie około 20 zł za 250 ml (w promocji można kupić nawet za 11 zł).
Skład: Aqua, Cetyl Alcohol, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Quaternium-87, Cetrimonium Chloride, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Betaine, Acetylated Lanolin, Lawsonia Inermis Leaf Extract, Parfum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Methylisothiazolinone, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Citric Acid, Triethanolamine, Hexyl Salicylate
Ocena:
Kosmetyczne Pokusy
Miałam ją i to w wersji XXL,także miałam sporo czasu żeby ją ocenić i na samym początku byłam zachwycona włosy mięciutkie , pachnące , pełne blasku, ale z czasem stały się obciążone i to strasznie ..
OdpowiedzUsuńTo samo stało sie u mnie teraz po nią nie sięgam od dlugieeego czasu :(
UsuńMoich włosów nie obciąża - być może dlatego, że stosuję ją na przemian z innymi maskami, a także co 2 tygodnie oczyszczam włosy mocniejszym szamponem.
UsuńTeż ją bardzo lubię. Niestety aktualnie nie mam jej na stanie - niedawno mi się skończyła, a muszę jeszcze zużyć zapasy innych masek, żeby nic się nie zmarnowało :( Mam ten eliksir Naturalne Oleje i jestem z niego zadowolona. Trzeba jedynie uważać z ilością, żeby nie obciążyć zbytnio włosów (moje ostatnio zrobiły się strasznie delikatne, skłonne do wypadania i oklapywania, więc wiem o czym mówię).
OdpowiedzUsuńBardzo kusisz tym eliksirem ;)
UsuńBardziej opłaca się kupować większe wersje, widziałam za 22 złote :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam!
OdpowiedzUsuńRadi
uwielbiałam ją, gdy miałam wyższą porowatość, teraz nie robi u mnie szału ;)
OdpowiedzUsuńMam ją i bardzo lubię :) A eliksir polecam jest świetny :)
OdpowiedzUsuńu mnie się nie spisała ta maska...
OdpowiedzUsuńBardzo się z nią polubiłam, mój TŻ też.
OdpowiedzUsuńSprawdzała się w każdym wypadku!
U mnie nie sprawdziła się niestety.
OdpowiedzUsuńStosowałam Biovax ale wersje proteinową :) Zamknę oczy i pamiętam ten efekt jak dziś mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś kupić.
OdpowiedzUsuńNa bank ją wypróbuję :) Polecam również wersję do włosów wypadających.
OdpowiedzUsuńNie miałam jej jeszcze, ale kusi mnie ;)
OdpowiedzUsuńrównież miałam okazje ją wypróbować i ta wersja sprawdza sie na moich włosach najlepiej ;)
OdpowiedzUsuńMi najlepiej służy właśnie ta wersja i jeszcze ta pomarańczowa, do włosów suchych i zniszczonych. Biovax zawsze musi być, nie rozstaję się z tymi maskami od dobrych kilku lat :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńCzaję się na nią od pewnego czasu. ;)
OdpowiedzUsuńMam eliksir z tej serii i jestem z niego zadowolona, więc myślę, że maseczka też spełnia swoją rolę :)
OdpowiedzUsuńAż dziwne, ale jeszcze nie miałam żadnego Biowaxa. Ale wydaje mi się, że właśnie po tę wersję sięgnę w pierwszej kolejności :)
OdpowiedzUsuń^Ja też nie miałam żadnego. Tak koło nich chodzę.. i nic... Ale zainteresowałaś mnie nim teraz, bo takie własnie mam włosy i może to byłoby coś dla nich. Hennę i wymienione oleje bardzo lubią...
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować koniecznie
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj całkiem przypadkiem jak byłam w aptece to kupiłam szampon i eliksir z tej serii. Opinie na wizażu są dobre więc mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi :D Nie wiem czy u Ciebie ale u mnie w aptece jest taka jakby promocja, w soboty i niedziele te produkty są o połowę tańsze :D
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam 3 wersje, w tym właśnie do wypadających, i była super. A ta z olejami kusi mnie niemiłosiernie. :D
OdpowiedzUsuńPosiadam ją aktualnie w wersji XXL i jestem zachwycona :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją! Jeśli zastanawiasz się nad eliksirem to jest mega wydajny i bardzo dobrze zabezpiecza końce włosów przed rozdwajaniem. Nie obciąża włosów, nadaje im blask.
OdpowiedzUsuń