1.12.12

Dr. Baumann Liposome MultiActive Ceramid


Dziś przychodzę do Was z recenzją produktu do pielęgnacji twarzy wzbogaconego ceramidami Dr. Baumann Liposome MultiActive Ceramid, który otrzymałam do przetestowania w ramach współpracy. Na stronie internetowej producenta kosmetyk ten znajduje się w kategorii Liposomy, natomiast ja określiłabym go po prostu jako serum. Zadaniem Liposomów Ceramid jest gruntowna odnowa warstwy rogowej naskórka, intensywne nawilżenie i odżywienie skóry suchej i łuszczącej się. Według producenta stosowanie kosmetyków liposomowych już po tygodniu w znacznym stopniu poprawia nawilżenie skóry.

W związku z tym, że kosmetyki marki Dr. Baumann nie są jeszcze popularne w naszym kraju, na wstępie kilka słów o filozofii marki. Producent wychodzi z założenia, że kosmetyki powinny mieć skład zbliżony lub identyczny do tego, z czego zbudowana jest nasza skóra oraz po zmyciu "imitować" naturalny płaszcz lipidowy skóry. Kosmetyki Dr. Baumann nie zawierają syntetycznych konserwantów, olejów mineralnych, składników pochodzenia zwierzęcego, syntetycznych filtrów słonecznych oraz substancji zapachowych. Pomimo tego, że produkty tej marki są mało znane z naszym kraju, zajmują one czołowe miejsca w rankingu ECWIC (niezależnej europejskiej organizacji badającej jakość kosmetyków). Kosmetyki Dr. Baumann dostępne są w autoryzowanych salonach kosmetycznych.

Zgodnie z filozofią firmy serum Liposome MultiActive Ceramid zawiera składniki biozgodne ze skórą - w tym przypadku są to m.in. liposomy, czyli substancje, które mają zdolność przenikania do głębszych warstw skóry i przenoszenia ze sobą składników poprawiających nawilżenie skóry. Serum wzbogacone zostało o ceramidy, które wypełniają przestrzenie międzykomórkowe, blokując ucieczkę wody z głębszych warstw skóry oraz o inne substancje nawilżające. Poniżej prezentuję szczegółową analizę składu serum:

Aqua - woda
Butylene Glycol - glikol butylenowy (humektant i rozpuszczalnik)
Simmondsia californica Oil - olej jojoba
Oenothera biennis Oil - olej wiesiołkowy
Urea - mocznik (humektant, w mniejszych stężeniach ma działanie nawilżające, w większych keratolityczne)
D-alpha-Tocopheryl Acetate - witamina E
Lecitin - lecytyna (liposomy)
Ceramid IIIA - ceramidy
D-mixed Tocpoherols - witamina E
Tetrahydroxypropyl Ethylenediamine - THPE (poprawia gęstość naskórka i powoduje wygładzenie zmarszczek)
Carbomer - polimer, zagęstnik
Allantoin - alantoina (łagodzi podrażnienia, nawilża)
Retinyl Palmitate - witamina A
Hyaluronic Acid - kwas hialuronowy

Skład serum jest dość krótki i bogaty. Oprócz wcześniej wspomnianych liposomów oraz ceramidów znajdziemy tutaj naturalne nawilżające emolienty (olej jojoba, olej wiesiołkowy) i humektanty (mocznik i kwas hialuronowy), witaminy (wit. A i E) oraz substancję przeciwzmarszczkową (THPE). Serum zawiera zarówno emolienty, jak i humektanty, co powinno zagwarantować doskonałe nawilżenie. Produkt nie zawiera olejków eterycznych ani innych substancji zapachowych, które mogłyby uczulać.

Serum Liposome MultiActive Ceramid zamknięte zostało w poręcznej i eleganckiej butelce z dozownikiem o pojemności 30 ml. Moim zdaniem te czarne buteleczki to najbardziej miłe dla oka opakowania w całej ofercie Dr. Baumann. Serum na pierwszy rzut oka ma dość lekką konsystencję i perłowo-kremowy kolor. Po zaaplikowaniu na skórę okazuje się, że kosmetyk ma bardziej bogatą konsystencję niż mogłoby się wydawać i wystarczy nałożyć go bardzo niewiele, aby uzyskać pożądany efekt. Wcześniej stosowałam serum innej firmy (z kwasem hialuronowym, ale na bazie alkoholu :/ ) i niestety nie radziło sobie ono zbyt dobrze z jesiennym przesuszeniem mojej skóry, a wręcz było coraz gorzej. Natomiast serum Dr. Baumann nawilża nieporównywalnie lepiej i już po niecałych 2 tygodniach stosowania widoczna była zdecydowana poprawa stanu skóry. Zniknęły suche skórki i uczucie ściągnięcia, cera nabrała zdrowego wyglądu i wyrównał się jej koloryt. Podejrzewam, że kosmetyk ten poradzi sobie z problemem przesuszonej skóry nawet zimą. Serum ma jak dla mnie jedną wadę: w ciągu dnia po jego użyciu moja skóra nieco szybciej zaczynała błyszczeć. Bardzo możliwe że dla mojego typu cery (mieszana, tłusta w strefie T i przesuszona w pozostałych strefach) bardziej odpowiednia byłaby lżejsza wersja Light o mniejszej zawartości olejków, która także jest w ofercie. Serum nie zapycha i nie uczula, a poziom nawilżenia jest po prostu idealny, więc obietnice producenta uważam za spełnione. Jeśli macie problem z przesuszoną skórą jesienią i zimą myślę, że warto wypróbować ten kosmetyk.

5 komentarzy:

  1. Zainteresowało mnie to serum, jeszcze nie miałam okazji stosować kosmetyków z ceramidami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz słyszę o tej firmie. Rzeczywiście ciekawy produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawy kosmetyk musi być

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmetyczne Pokusy , Blogger