17.9.15

Regeneracja włosów po lecie w 6 krokach


Zabawa na słońcu odbiła się negatywnie na kondycji Waszych włosów? Dziś przedstawię Wam mój niezawodny plan intensywnej regeneracji włosów po lecie. 

Początek jesieni to czas, kiedy kosmyki są przesuszone i zniszczone po wakacjach. Większość z nas pamięta latem o ochronie skóry przed promieniowaniem słonecznym. Najczęściej zapominamy jednak o ochronie naszych włosów. Gorące promienie słoneczne i chlorowana woda na basenie z pewnością nie należą do ich sprzymierzeńców.  Z dzisiejszego posta dowiecie się jak dbać o włosy po lecie, aby przywrócić im nawilżenie i zredukować puszenie.


Czynniki takie jak ekspozycja na słońce, słona woda i chlor powodują uszkodzenie naturalnej powłoki hydrolipidowej włosa. Co gorsza podczas wakacji zwykle nie mamy czasu na czasochłonne zabiegi pielęgnacyjne. Włosy stają się suche, a nawet w niektórych przypadkach odwodnione, trudne do ułożenia, puszące się i łamliwe. Aby zregenerować suche włosy po lecie będziemy potrzebowały kilku zabiegów pielęgnacyjnych. Oto mój niezawodny plan regeneracji:

1. Podcięcie końcówek

Jeśli uszkodzenia są poważne, włosy są bardzo zniszczone i rozdwojone nic nie będzie w stanie ich naprawić. W takiej sytuacji jedynym wyjściem jest obcięcie włosów i zafundowanie sobie nowej fryzury na jesień. W moim przypadku nie było aż tak źle i wystarczyło podcięcie końcówek o 2 cm.

2. Głębokie oczyszczenie

Moje włosy po lecie często są suche i sztywne. Zanim rozpocznę intensywny plan pielęgnacji konieczne jest usunięcie pozostałości po letnich kąpielach i resztek kosmetyków, które nadbudowały się na włosach. Używam do tego prostego szamponu z SLS (Bambi) - myję nim włosy dwukrotnie.

3. Proteiny + emolienty

Mój niezawodny sposób na zregenerowanie włosów to co najmniej dwa zabiegi proteinowe na przemian z zabiegami emolientowymi. Wykonuję je w odstępach dwudniowych, czyli po każdym myciu włosów. Rozpoczynam od zastosowania maski proteinowej, po następnym myciu nakładam maskę emolientową, po kolejnym myciu proteinową. Następnie odstawiam maskę proteinową i całkowicie przechodzę na bogatą pielęgnację emolientową.

Solidna dawka emolentów jest niezbędna, ponieważ po wakacjach włosy są przesuszone i pozbawione naturalnej warstewki ochronnej. W sezonie jesiennym stawiam więc na olejowanie i odżywcze emolientowe maski. Aby zmaksymalizować skuteczność maski nakładam na włosy foliowy czepek i ogrzewam ciepłym nawiewem suszarki przez 5 minut.

Jeśli włosy są w miarę zdrowe efekty powinny być widoczne dość szybko. W przypadku włosów mocniej podniszczonych, suchych, łamliwych i matowych trzeba kontynuować taką intensywną pielęgnację, aż do uzyskania pożądanych efektów. Oczywiście musimy pamiętać o ważnym zagadnieniu, jakim jest równowaga PEH (proteiny, emolienty i humektanty).

4. Domowe sposoby

Jeśli moje włosy są mocno zniszczone standardową pielęgnację wspomagam domowymi sposobami. Istnieje mnóstwo domowych maseczek, które można przygotować w domu ze składników, jakie każda z nas ma w swojej kuchni. Moimi osobistymi faworytami są maseczki z awokado i z banana.

5. Odżywka bez spłukiwania

W przypadku bardzo przesuszonych włosów, które po wyschnięciu są nadal szorstkie i niewystarczająco dociążone niezbędna będzie odżywka bez spłukiwania. Nie tylko pomoże odżywić włosy, ale także ułatwi rozczesywanie i zmniejszy elektryzowanie.

6. Odżywianie od wewnątrz

Nie można zapominać o odżywianiu naszych włosów od wewnątrz. Jesienią warto zadbać o dietę bogatą w białko i kwasy omega-3. Dzięki temu włosy będą zdrowsze i bardziej odporne na niszczące działanie czynników zewnętrznych.

Wykonanie wyżej opisanych czynności sprawia, że kondycja moich włosów zdecydowanie się poprawiła, a szkody wyrządzone przez słońce udało mi się zredukować do minimum.

Jakie są Wasze sposoby na zniszczone włosy po lecie?

11 komentarzy:

  1. Stosuję się do tych punktów ale trochę inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny post! :) Chciałabym tylko zwrócić uwagę, że punkt 6 mówi o odżywianiu od wewnątrz, a w pierwszym zdaniu poniżej znajduje się słowo "zewnątrz". Na pewno drobna literówka, ale może troszkę namieszać ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno do kilku tych punktów się zastosuję ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. numer 1 - olejowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje włosy jakoś przeżyły to lato, na większym słońcu byłam tylko 2 razy, gdy byłam na plaży. Zwykle podczas pracy były w bezpiecznym, zacienionym miejscu. Ja po wakacjach natomiast wracam do sprawdzonego olejowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietny post,dodaje bloga do ulubionych. Wlasnie zaczynam dbać o włosy (a wczesniej nie moglam zrozumiec tego szalu na włosomaniactwo). U anwen wszytskiegio się nie dowiedzialam,ale będę miala co czytać: D Dzięęęęęęęęęki :D

    OdpowiedzUsuń
  7. A mam jeszcze pytanie: ta maska Biovax Keratyna + Jedwab jest proteinowa czy emolientowa??

    OdpowiedzUsuń
  8. Moje włosy są z natury niewygładzone na końcach, idealnym rozwiązaniem dla nich są proteiny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podobnie dbam o włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie wszystko opisane! Ja sama zaczęłam od podcięcia zniszczonych przez słońce końcówek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdecydowanie coś co zawsze poprawia kondycję włosów to fryzjer i olejowanie .

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmetyczne Pokusy , Blogger