18.9.15

Soda oczyszczona na włosy - dlaczego jej nie polecam?


Prawdopodobnie czytałyście liczne artykuły na blogach urodowych, gdzie soda oczyszczona polecana jest jako rewelacyjny środek, który ma pomóc oczyścić włosy, usuwając z nich nadbudowane resztki kosmetyków. Dużą popularność zyskała mieszanka szamponu z sodą oraz maseczka z sody. Czy rzeczywiście mają one korzystny wpływ na nasze włosy? 


pH a włosy

Soda jest substancją chemiczną, tak więc aby zrozumieć działanie sody na nasze włosy, musimy poznać jej pH. Skala pH obejmuje zakres od 0 do 14 (od odczynu kwaśnego do zasadowego). Neutralne pH to 7. Substancje kwaśne mają więcej jonów wodorowych, natomiast zasadowe więcej jonów hydroksylowych. Przykładowo pH soku z cytryny wynosi 2-3. Wodorotlenek sodu stosowany w preparatach do trwałej ondulacji posiada zasadowe pH - 14.

PH mokrych włosów wynosi 4,5-5,5. Jak widać, ludzki włos ma odczyn lekko kwaśny, kiedy jest w stanie naturalnym. Podczas stosowania różnych produktów do włosów kluczem jest równowaga. Nawet woda podczas mycia zmienia pH naszych włosów. Aby nasze kosmyki pozostały zdrowe, pH musi mieścić się w odpowiednim przedziale. Dlatego też kosmetyki do pielęgnacji włosów posiadają odpowiednio zrównoważone pH. Firmy kosmetyczne dbają o to podczas tworzenia produktu.

Jak działa soda oczyszczona na włosy?

Soda oczyszczona ma odczyn zasadowy (pH około 8.3-9), co oznacza, że podnosi pH naszych włosów. Pod jej wpływem łuski włosa rozchylają się. Wskutek tego włosy łatwo chłoną wilgoć, ale równie łatwo ją oddają. Jeśli nie zostanie przywrócone odpowiednie pH włosy staną się szorstkie, napuszone i matowe. Efekt finalny zastosowania sody oczyszczonej na włosy może być więc katastrofalny, zwłaszcza w przypadku bardzo zniszczonych i suchych kosmyków. 

Jak się pewnie domyślacie nie polecam również sody na włosy farbowane, co jednak w przypadku włosów tłustych? Czytałam o płukance z sody, ale moim zdaniem nie warto, ponieważ istnieje wiele innych, skutecznych sposobów na radzenie sobie z przetłuszczaniem. Konkluzja jest taka, że zamiast stosować sodę na włosy, bardziej korzystnie będzie zostawić ten produkt w kuchni ;)

Po zastosowaniu sody na włosy masz siano na głowie?

Co zrobić, jeśli po zastosowaniu sody masz siano na głowie? Jak odratować włosy jeśli już użyłyśmy sody i doprowadziłyśmy do podniesienia ich pH? Konieczne jest obniżenie pH poprzez zastosowanie kwaśnej płukanki, na przykład z octu jabłkowego.

Jak wiecie jestem fanką domowych sposobów pielęgnacji i bardzo chętnie testuję nowe receptury. Do wszystkiego jednak należy podchodzić z rozwagą. Niestety niektóre eksperymenty mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Tak właśnie może się stać, kiedy próbujemy oczyszczać włosy sodą. 

Zdarzyło Wam się stosować sodę na włosy?

8 komentarzy:

  1. Owszem, zdarzało mi się stosować sodę na włosy i faktycznie mocno pczyszcza. Nic złego się włosom nie stanie, jeśli wiemy jak postępować z sodą - trzeba KONIECZNIE użyć płukanki zakwaszającej po umyciu włosów, włosomaniaczki to wiedzą i wspominają o tym zawsze w przypadku postów o sodzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie stosowałam nigdy i chyba po tym wpisie nie zastosuję

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie próbowałam sody na włosy i po Twojej recenzji raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja polecam, dla mnie to jedyny sposób na idealne oczyszczenie włosów z oblepiaczy, nawet dziecięce szampony nie oczyszczały włosów tak dobrze jak soda. Po jednorazowym myciu sodą mam spokój na kilka tygodni, włosy się nie strączkują i nie plączą się :) Zapewne wszystko zależy od włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nawet nie miałam zamiaru tego stosować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słusznie, wszystko należy stosować z umiarem i z GŁOWĄ! Jeśli ktoś decyduje się na sodę na włosy musi być świadomy ewentualnych skutków i spłukać (ostatnie płukanie) włosy roztworem octu jabłkowego (1 do 3) lub soku z cytryny. Zastosowałam. Włosy są miękkie, lepiej układają się, błyszczące. A co najważniejsze dla mnie: przestałam się "kruszyć"! :-).

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy19/6/20 23:49

    Tak... zmasakrowałam włosy. Suche siano bez połysku. Wniosek z tego, że ilość sebum na włosach i głowie powinna wynosić tyle, ile kostka smalcu, żeby to było bezpieczne. Jutro planuję zakup octu jabłkowego...

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie soda to coś genialnego, polaczylam sodę, sok z połówki cytryny i wode aby powstała reakcja zobojętniania żeby właśnie nie zniszczyć włosów. Polałam włosy tym roztworem następnie nałożyłam maskę na końcówki, trzymałam 10 min i umyłam potem szamponem i odżywka. Efekt był taki ze moje włosy były gładkie i błyszczące a od zawsze borykam się z puszącymi włosami. Z mojej strony bardzo polecam tylko pamiętajcie o tym zobojętnieniu żeby pH nie było ani zbyt kwaśne ani zbyt zasadowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Kosmetyczne Pokusy , Blogger